Oceny dziecka to kwestia, która spędza wielu rodzicom sen z powiek. Pamiętam jak dziś, kiedy moi rodzice na wieść o każdej 4 pytali: „Czemu nie 5?”. Cóż więc się dziwić, że ukrywałam każdą ocenę poniżej 4. Jak reagować by dziecko chętnie mówiło o wynikach w nauce?
Przede wszystkim kierując się zasadą:
Nieważne, jaką ocenę dostało moje dziecko, ale DLACZEGO taką? W jaki sposób ją zdobyło?
Zasada ta dotyczy WSZYSTKICH ocen. Nie tylko tych najgorszych, ale także tych najlepszych. Trójka zdobyta samodzielną pracą ma wartość, której nie da się zapisać liczbą…
Kiedy znasz odpowiedź na to pytanie, zadaj sobie kolejne:
Dlaczego tak mi zależy na ocenach dziecka?
Spytaj siebie, czy aby nie chodzi tu o wstyd przed innymi: nauczycielem, znajomymi, kolegami z pracy, rodziną?
A może to Twoje niespełnione ambicje? Może pragniesz, by Twoje dziecko dostało się na najlepszą uczelnię czy prestiżowy kierunek? Albo „wypada” mieć co najmniej 4 z matematyki?
Uwierz – to nie są dobre motywy. Twoje dziecko uczy się DLA SIEBIE, na WŁASNY rachunek.
Skup się na tym, co w Twoim dziecku najlepsze i pielęgnuj to razem z nim
Trójki to wszystko, na co stać Twoje dziecko? Czy dotyczą one wszystkich przedmiotów? Czy pracuje na nie po równo? Co przychodzi najłatwiej, co najtrudniej? A może mimo słabszych ocen, Twój Skarb to urodzony przywódca? Może ma mnóstwo przyjaciół, lubi pomagać Ci w domu, potrafi śpiewać, uwielbia pielęgnować kwiaty, samodzielnie skonstruowało garaż dla samochodzików czy założyło stronę internetową? To wszystko jest ważne i wspaniałe. Oceny to tylko znaczki w dzienniku. Myślisz, że ktoś bierze je pod uwagę czytając CV? Wspieraj dziecko w jego talentach i mocnych, a z pewnością wiele w życiu osiągnie. Spokojnie możesz przymknąć oko na najsłabsze przedmioty ;) (WAŻNE! Czasem dziecko mówi, że nie lubi jakiegoś przedmiotu, a tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego, np. nieodpowiednią ławkę, kłopoty z nauczycielem i inne. Jako rodzic jesteś odpowiedzialny za to, by dociekać takich spraw).
Wycisz się przed rozmową, pozwól opaść emocjom. Gniewem i irytacją nic nie wskurasz, a ryzykujesz zaufanie dziecka. Mów do dziecka czule i z troską, nie krzykiem i pretensjonalnym tonem. Pamiętaj, że słowa mają ogromną moc, zwłaszcza te wypowiadane przez rodzica do dziecka. Uważaj na nie, bo trudno odwrócić krzywdę, jaką potrafią wyrządzić.
Znajdź wyjście i przedstaw swoją propozycję w rozmowie. Chcesz, by dziecko miało korepetycje? Pozwól mu choćby na wybór nauczyciela. Pragniesz wprowadzić nowe zasady nauki i odrabiania lekcji? Świetnie, ale niech to będą ustalenia przynajmniej w części wspólne.
Pamiętaj, aby w centrum uwagi zawsze znajdowało się DZIECKO i jego POTRZEBY. Czasem problemy w nauce wynikają z zupełnie innych niż intelektualne przyczyn. Dlatego UWAŻNIE SŁUCHAJ tego, co dziecko mówi.
Jeśli potrzebujesz wsparcia – skontaktuj się ze mną.